Kobiecość – niby taka oczywista sprawa, a jednak zerkając w lustro często mamy wątpliwości, czy jest w nas jej wystarczająca ilość.

Patrzysz na moje zdjęcia na blogu czy Instagramie i myślisz: „ona na pewno nie ma z tym problemu, uśmiechnięta od ucha do ucha, z pięknymi, długimi włosami, w super makijażu”. Zaskoczę Cię. Miewam spore wątpliwości jak chyba prawie każda kobieta.

Są dni, kiedy nawet nie chce mi się spojrzeć w lustro, samopoczucie robi sobie ze mnie jakieś żarty, siedzę przed laptopem, nie mam weny i nic mi się nie chce.

Wyglądam wtedy… cóż… mało kobieco, ale przecież każdy miewa gorsze dni i ja też daje sobie prawo do takich chwil. Muszę jednak przyznać, że takich słabszych dni jest dużo mniej niż np. 10 lat temu. Bo teraz czuję się sama ze sobą dużo lepiej. Przybyło mi pewności siebie, zrozumiałam, czym tak naprawdę jest kobiecość, którą kiedyś postrzegałam zupełnie inaczej. Popełniałam sporo błędów, o których opowiedziałam w najnowszym vlogu. Być może mój vlog zainspiruje i Was do naprawdę drobnych zmian, dzięki którym poczujecie się jeszcze lepiej w swojej skórze.

Rekomendowane artykuły