Jak wiecie, działam dość prężnie na Instagramie, bo lubię to medium społecznościowe. Można znaleźć tam naprawdę sporo modowych inspiracji, nacieszyć oko pięknymi krajobrazami i zgłodnieć, gdy natrafimy na kulinarny profil.

Sięgnęłam po książkę „Pokaż swój styl”, by dowiedzieć się czegoś więcej o prowadzeniu Instagrama, ale też by na chwilę przenieść się w świat Aimee Song – świat pełen kolorów.

Książkę czyta się jednym tchem, a fotografie autorki są wręcz zachwycające. Co ciekawe, stylizacje z książki blogerki, są do odtworzenia przez każdą z nas, co sama udowodniłam myszkując w mojej szafie i znajdując podobne części garderoby do Aimee i pstrykając dla was kilka fotek – poniżej.

„Pokaż swój styl” to propozycja dla tych wszystkich, którzy dopiero zaczynają przygodę z Instagramem i chcą się dowiedzieć, jak zrobić dobre selfie czy w jakim programie edytować zdjęcie, by jego jakość była perfekcyjna.

Na pewno jest tam sporo oczywistych i podstawowych informacji o działaniu na Instagramie, jednak kilka informacji wyjątkowo przykuło moją uwagę.

Złote rady z książki „Pokaż swój styl” Aimee Song

  1. nie szalej z hashtagami – używaj maksymalnie pięciu słów poprzedzonych hashtagami i ani jednego więcej,
  2. nie wrzucaj kilku zdjęć naraz, zachowaj odstępy czasowe, by dać odetchnąć Obserwującym pomiędzy jednym a drugim zdjęciem,
  3. włącz siatkę w telefonie, by ułatwić sobie robienie zdjęć. Dzięki siatce kadry będą zawsze proste jak należy; siatka to dwie pionowe i dwie poziome linie  (dla telefonów Samsung: wejdź w ikonkę aparatu, następnie w ustawienia – lewy górny róg i włącz opcję: „Linie siatki”; dla telefonów Iphone – wejdź w ustawienia, wyszukaj zakładkę „Zdjęcia i aparat”, przewiń do opcji „siatka” i włącz ją),
  4. używaj hashtagów związanych z konkretnym wydarzeniem, np. nazwa festiwalu, filmu itp.
  5. zwracaj uwagę na… płytki na podłodze i fotografuj w towarzystwie swoich szałowych butów, czyli nie samym selfie człowiek żyje,
  6. nigdy nie rób zdjęcia z dołu (wiedziałam), a jedno selfie na dwanaście zdjęć to doskonała proporcja, by nie przesadzić ze swoimi portretami na Instagramie,
  7. najlepsza aplikacja do retuszu zdjęć to Facetune, pomoże usunąć wszelkie niedoskonałości i delikatnie poprawić to, co (nie) dostałaś w genach,
  8. geotagi, czyli oznaczaj miejsca, w których jesteś (maleńka nazwa miejsca, która znajduje się pod nazwą użytkownika),
  9. publikuj zdjęcia przynajmniej raz dziennie, ale nie publikuj nudów tylko po to, żeby coś wrzucić,
  10. najlepszy czas publikacji zdjęć to poranek rana i późny wieczór.

A teraz najlepsze: z 7 na 10 rad nie skorzystałam i raczej nie przekonam się w najbliższym czasie!

Próbowałam ograniczać hashtagi, ale ciągle jest ich duuużo więcej niż pięć, nie fotografuję podłogi, kafelków i butów, ale przynajmniej zaczęłam dostrzegać wzory na podłogach ;) Nie ściągnęłam aplikacji Facetune do retuszowania zdjęć, a zdjęcia publikuję w różnych godzinach i tak – nadużywam selfie, więc zapewne jest ich więcej na moim Insta niż proporcjonalne 1:12. Jednak czytanie tej książki to absolutny relaks i przyjemność, więc radzę… pożyczyć od koleżanki i przejrzeć, jeśli planujecie zostać mistrzyniami Instagrama w najbliższym czasie ;)

Rekomendowane artykuły

  • Kasia

    Bardzo przyjemnie się Ciebie ogląda, więc nie przejmowałabym się tym zbytnio;)

  • Bardzo fajne zasady, chociaż z tymi hashtagami rzeczywiście jest ciężko :)

  • Firefly

    Wytyczne są po to, żeby je łamać ;) Więc raczej nie ma się czym przejmować. Albumy na instagramie często są po prostu przepełnione selfie, i nie ma w nich żadnych zdjęć, dlatego pewnie autor książki stwierdził, że napisze coś na ten temat. Na twoim koncie jest różnorodność :) Przez hashtagi pewnie traci się czytelność, ale jakoś już przywykłam do nadmiaru hashtagów u innych twórców.