Brwi to oprawa oczu. Mogą dodać wyrazistości i uroku, ale niewłaściwie nadany im kształt, może skutecznie oszpecić.

Przyznam szczerze, że zaszalałam w młodości z depilacją brwi i niestety teraz muszę sobie pomagać z ich wypełnianiem. Nie jest wprawdzie aż tak źle, bym musiała wykonać makijaż permanentny, ale chcę mieć jeden sprawdzony kosmetyk, z pomocą którego w łatwy i szybki sposób wyczaruję naturalnie podkreślone brwi. Wśród wszystkich poniżej przetestowanych kosmetyków do brwi marki Benefit, znalazłam jeden, który w 100% spełnił moje oczekiwania. Sprawdźcie mój poniższy test, być może również znajdziecie idealny kosmetyk do waszych brwi.

1. Brow Zings – zestaw do dyscyplinowania brwi

Ten poręczny zestaw – według konsultantek w Sephorze – jest świetnym rozwiązaniem dla tych dziewczyn, które nie są ekspertkami w malowaniu brwi.

Składa się z dwóch produktów – miękkiego, napigmentowanego wosku do brwi oraz pudru w naturalnym odcieniu.

Dlaczego jest prosty w użyciu? Bo nie zastyga szybko, więc można dłużej poeksperymentować przy makijażu brwi.  Polecam ten zestaw między innymi za 12-godzinną trwałość. Do zestawu dołączony jest dwustronny mini-pędzelek oraz miniaturowa pęseta, mój zestaw to kolor medium, nr 3. Cena: 169 zł

2. Ka-Brow – koloryzująca żelowa pomada do brwi

Jednogłośnie stwierdzam, że jest to najlepszy kosmetyk do brwi marki Benefit! Pomada ma konsystencję kremo-żelu, która w naturalny sposób modeluje i wypełnia brakujące brwi.

Na początku możecie mieć pewien kłopot z użyciem, bo trzeba nabrać wprawy.

Polega to na tym, że pomada dosyć szybko zastyga, więc malujemy sprawnie jedną brew, a potem przechodzimy do drugiej, innymi słowy nie polecam: trochę pomalować jedną brew, trochę drugą, a potem wrócić do tej pierwszej. Ten mistrzowski kosmetyk będzie mistrzowski pod warunkiem, że idealnie dobierzecie kolor. Ja zaczęłam przygodę z pomadą o numerze 3 – medium (mój błąd!), bo do moich brwi pasuje kolor light, nr 2.

Co ciekawe, zdarzyło mi się nie dokręcić pomady po użyciu i po dwóch dniach lekko się wysuszyła, ale jakość produktu wciąż jest bez zarzutu i wciąż tak samo pięknie mogę wystylizować brwi. Preparat jest wodoodporny, bardzo wydajny i niewiarygodnie trwały, do 24 godzin!

Do pomady dołączony jest mini-pędzelek, całkiem niezły, bo łatwo go wpiąć w podstawę nasadki i wtedy jest dłuższy i łatwiejszy w użyciu, ja jednak preferuję pełnowymiarowe pędzle do wszystkiego. Podpisuję się obiema brwiami pod tym kosmetykiem, gorąco polecam! Cena: 125 zł

3. Gimme Brow – żel zagęszczający brwi

Gimme Brow to preparat dla dziewczyn, które nie narzekają na braki, jeśli chodzi o brwi i chcą jedynie delikatnie podkreślić i wymodelować oprawę oka. Używam tego kosmetyku razem z Ka-Brow, wtedy efekt jest spektakularny. Moje koleżanki, które mają gęstsze brwi, stosują jedynie Gimme Brow i są bardzo zadowolone. Produkt jest miniaturowych rozmiarów, więc zmieści się w każdej kosmetyczce.

Żel należy rozprowadzać krótkimi pociągnięciami, od wewnętrznego kącika oka do zewnętrznego, lekko dociskając szczoteczkę.

Gdy już produkt zastygnie na brwiach, nie będą one w żaden sposób usztywnione – będą wyglądały naturalnie. Dostępny w 3 kolorach, mój kolor to medium, nr 3. Cena: 125 zł

4. Goof proof – kredka do wypełniania i formowania brwi

Ołówek, który wypełnia i nadaje kształt brwiom i który na drugim końcu ma praktyczną szczoteczkę. Z jej pomocą łatwiej będzie rozprowadzić kolor na brwiach.

Teoretycznie miałam właściwie dobrany kolor, teoretycznie łatwy poślizg kredki miał ułatwiać aplikację, ale nie polubiłam jej, bo dla mnie kredka jest za twarda i trudno się nią maluje krótkie kreski, by finalnie uzyskać naturalny efekt brwi.

Wykręcana końcówka nie wymaga temperowania, szczoteczka to ogromna wygoda, ale sama kredka nie zdobyła mojego serca. Kredka dostępna jest w 5 kolorach, ja mam kolor nr 3, medium. Cena: 125 zł

5. 24-hour brow setter – bezbarwny żel do brwi

Kosmetyk, który modeluje i utrwala brwi, ale jest bezbarwny, więc przeznaczony dla tych wszystkich dziewczyn, które mają wyraziste brwi i chcą jedynie nadać im kształt.

Szybko schnie, łatwo się aplikuje, rzeczywiście nadaje kształt, nie wykrusza, ale po aplikacji brwi są usztywnione i dotykając je, żel jest wyczuwalny, tak jak przy podobnych żelach do brwi innych marek.

Specjalnie wyprofilowana, dwustronna szczoteczka zapewnia pokrycie od nasady po końcówki włosów. To nie jest kosmetyk przeznaczony dla mnie, bo ja stawiam na Gimme Brow, czyli żel nadający dodatkowo kolor, aczkolwiek śmiało mogę polecić ten produkt dziewczynom o pięknych, szerokich brwiach, których brwi są niesforne i chcą je szybko uformować. Cena: 125 zł

6. Browvo! – odżywcza baza do brwi

Ten produkt ma za zadanie przygotować brwi do makijażu i sprawić, że natychmiast wydadzą się grubsze. Odżywcza formuła zawiera keratynę i proteiny soi, dzięki którym brwi powinny wyglądać zdrowiej, pełniej. Serum może być stosowane przed makijażem brwi albo na noc, by wzmocnić brwi.

Od razu wiedziałam, że Browvo będę stosować tylko na noc, bo w ciągu dnia nie mam czasu, by czekać, aż podkład się wchłonie, a potem malować brwi.

Bez czekania też było źle, bo produkt nie współpracował wystarczająco dobrze z resztą kosmetyków kolorowych do brwi. Browvo stosowałam przez wiele tygodni, ale nie każdej nocy, tylko 2-3 razy w tygodniu, więc może dlatego nie zadziałał w żaden sposób na moje brwi. Cena: 145 zł

7. High Brow Pencil – kredka rozświetlająca brwi

„Kremowa formuła kredki podkreśli łuki brwiowe i nada oczom jaśniejszy wygląd, natychmiast stapia się ze skórą”. Tyle od marki Benefit. Teoretycznie powinnam się z nią polubić, bo ta kredka powiększa optycznie oko, jeśli naniesie się tuż pod brwią. Dla naturalnego efektu rozmazuje ją palcem.

Jednak mimo wszystko mam z nią „więcej zachodu” niż z jasnym cieniem do oczu, który dwoma ruchami nakładam każdego poranka tuż pod brwiami i temat załatwiony.

Pozostanę wierna cieniom, bo są szybsze w użyciu, a jak wiecie ja uwielbiam proste i ekspresowe rozwiązania. Cena kredki Benefit: 115 zł

Wnioski: myślę, że świetnym pomysłem jest konsultacja w Sephorze i dobór właściwego koloru i kosmetyku. Najlepiej poprosić o pomalowanie brwi i sprawdzenie koloru w naturalnym świetle.

Gdybym miała zdecydować się na jeden kosmetyk do brwi marki Benefit, bezapelacyjnie byłaby to kremowo – żelowa pomada Ka-Brow!

Rekomendowane artykuły

  • Małgosia

    używam maskary do brwi z Golden Rose do przyciemnienia brwi, te produkty też mnie zainteresowały, a najbardziej żel

    • A co jeszcze polecasz Małgosiu z Golden Rose? Bo ja nie znam tej marki, ale słyszałam o świetnej odżywce do paznokci z w czarnym opakowaniu.

      • Małgosia

        używam jeszcze rozświetlacza w kolorze różowym chyba 07, pięknie rozświetla i na tym koniec z Golden Rose, kupiłam niedawno bioderme w jasnym kolorze jak dla mnie jest ona ciut za ciemna po, ale po nałożeniu pudru i wymodelowaniu twarzy rozświetlaczem i brązerami jest w porządku, testują ten podkład dziewczyny na blogach i youtubie i też chętnie chciałam wypróbować, mój light z Estee Lauder 1.0 teraz jest troche za jasny stąd chęć wypróbowania czegoś innego

        • Ja na wakacje wzięłam właśnie Biodermę (na plażę idealna), dla mnie ten jasny kolor jest ok, podobnie jak Estee Lauder Light 2.0, natomiast z Estee krem BB nr 2 jest ciut za ciemny. Jeszcze ostatnie pytanie Małgosiu – jakiego kosmetyku używasz do konturowania/modelowania twarzy?

          • Małgosia

            Miałam mleczko-emulsje dla dzieci z filtrem 30 i coś z filtrem 50 nazwy nie pamiętam-nie polskie nazewnictwo, pokład mam 1.0 taki akurat mi pasuje, ale że słonko jednak liznęło moją buzię swoimi promykami dlatego podkład okazał się za jasny, po pielęgnacji i nałożeniu wspomnianego kremiku bb z Biodermy, dzisiaj nałożyłam wiosenne meteoryty Guerlain i na boczne okolice twarzy nałożyłam Dior nude air nr 004 oraz róż Tom Ford savage, jest to najciemniejszy z całej kolekcji wpada w brązy-jest śliczny, a na szczyty w okolicach oczów nakładam rozświetlacz Golden rose 07, więc się świecę ale wygląda to na tyle efektownie, ładnie i świeżo że mi to odpowiada i pasuje

          • Małgosiu, to Ty prawdziwa makijażowa ekspertka jesteś! ;) To jeszcze ostatnie pytanie: z kosmetyków ekskluzywnych – wymień jeden, z którym nie mogłabyś się rozstać ;) To będzie ten róż Tom Forda?

          • Małgosia

            Bardziej pasjonatka, tusz do rzęs i pomadka do ust ;-) i dobry krem do pielęgnacji to już trzy te dwa pierwsze z górnej półki ;-)

          • Małgosiu, a tusz to jakiej marki? Bo właśnie mi się skończył i szukam czegoś nowego ;)

          • Małgosia

            obecnie używam tusz Sisley z grzebykiem i jestem z niego zadowolona, w zapasach najnowszy z Givenchy, lubię też tusze Lancome, Chanel, Dior i Estee Lauder

          • Dzięki Małgosiu! ;)

  • Kasia

    Mam Ka-Brow i jestem bardzo zadowolona:)

  • Edyta

    Próbowałaś marki Wibo EyeBrow Pomade ? Dzisiaj zakupiłam i jestem zachwycona :-) Ładnie i naturalnie zagęszcza.