Długo zbierałam się do napisania tego tekstu, ale pomyślałam że ten wpis może być wskazówką dla innych rodziców, więc warto..

Zapewne już nie raz obiło Wam się o uszy pojęcie: „integracja sensoryczna” albo że dziecko chodzi na SI, bo jest nadwrażliwe sensorycznie. Ale co to właściwie jest?

Polskie Stowarzyszenie Terapeutów Integracji Sensorycznej SI sformułowało to w następujący sposób:

„Termin integracja sensoryczna określa prawidłową organizację wrażeń sensorycznych (bodźców) napływających przez receptory. Oznacza to, że mózg, otrzymując informacje ze wszystkich zmysłów (wzrok, słuch, równowaga, dotyk, czucie ruchu-kinestezja) dokonuje ich rozpoznania, segregowania i interpretacji oraz integruje je z wcześniejszymi doświadczeniami. Na tej podstawie mózg tworzy odpowiednią do sytuacji reakcję nazywaną adaptacyjną”.

Integracja sensoryczna zaczyna się w okresie płodowym i trwa do około 7. roku życia.

„Terapia SI nie jest uczeniem konkretnych umiejętności (np. jazda na rowerze, pisanie, czytanie), ale usprawnianiem pracy systemów sensorycznych i procesów układu nerwowego, które są bazą do rozwoju tych umiejętności.”

W przypadku Marcela usłyszałam, że problem mógł pojawić się stąd, że Marcel w ogóle nie chciał raczkować. Czyli przewracał się sam na brzuszek, potem siedział, wstał i poszedł, przez co nie wyrobił sobie mięśni kończyn i brzucha. Problem z prawidłowym napięciem mięśni dotyczy także jego oczu – mimo że widzi doskonale, musimy wykonywać odpowiednie ćwiczenia, by wzmocnić mięśnie gałek ocznych.

Zachowanie dzieci, które są nadwrażliwe sensorycznie może być bardzo różne. Dlatego postanowiłam wymienić wszystkie objawy, o których przeczytałam, dowiedziałam się od specjalistów, bądź zauważyłam u mojego Marcela:

– chodzenie na palcach,
– omijanie szerokim łukiem placów zabaw bądź wybieranie tylko prostych urządzeń, dziecko unika huśtania się, kręcenia na karuzeli, zjeżdżania na zjeżdżalni,
– lęk przed wejściem do windy, jazda windą bądź ruchomymi schodami,
– spożywanie ciągle tych samych, wybranych potraw (chodzi również o konsystencję pokarmu, która może nie odpowiadać dziecku),
– niechęć do przytulania się, do bliskości,
– unikanie zabaw w masach plastycznych (plastelina, modelina, lekcje ceramiki),
– unikanie chodzenia boso po piasku, trawie,
– trudności w posługiwaniu się długopisem, kredkami, nożyczkami,
– problem z metkami w ubraniach,
– narzekanie na fakturę ubrania,
– lęk przed obcinaniem paznokci, włosów,
– zatykanie uszu w reakcji na pewne (nieprzyjemne) dźwięki,
– super słuch, czyli słyszenie pewnych dźwięków, których my (dobrze) nie słyszymy,
– zaburzenia mowy.

Jak wyglądają zajęcia integracji sensorycznej?

Odbywają się w specjalnie wyposażonych salach, gdzie dziecko pod okiem terapeuty huśta się na huśtawce, hamaku, przechodzi przez tunele, skacze na trampolinie, balansuje na specjalnych deskorolkach (motoryka duża), ale też ma zajęcia usprawniające rozwój dłoni (motoryka mała), czyli zabawy z plasteliną, dotykaniem różnych faktur materiałów. Na zajęciach dziecko również oswaja się z różnymi dźwiękami, zapachami.

Po prawie dwóch latach zajęć widzę diametralną poprawę!

Marcel eksploruje wszystkie dostępne place zabaw, choć wcześniej po prostu omijał takie miejsca szerokim łukiem. Teraz wybiera najwyższe zjeżdżalnie, najtrudniejsze przyrządy, chętniej wsiada na rower i uczy się jeździć, rzadziej chodzi na palcach, choć problem wciąż istnieje. Wcześniej irytowały go pewne zapachy, denerwował się, gdy jakiś zapach mu nie odpowiadał, teraz tylko mnie informuje, że gdzieś brzydko/ładnie pachnie.

Problem z obniżonym napięciem mięśniowym nie oznacza, że dziecko jest od razu mniej ruchliwe, ale ma pewne widoczne trudności z wykonaniem niektórych czynności.

Zasada jest jedna, im szybciej rodzice podejmą działania i pomogą dziecku, tym szybciej dziecko upora się z trudnościami w funkcjonowaniu.

A teraz mam dla Was kilka sprawdzonych adresów, które pomogły Marcelkowi i innym dzieciom w terapii integracji sensorycznej, terapii ręki, zajęciach z logopedą i treningu umiejętności społecznych:

Rekomendowane artykuły

  • Martyna

    Super blog, bardzo mnie interesują takie rzeczy. Przy okazji mogę wspomnieć, że natrafiłam jakiś czas temu na stronę vest-pol, mają bardzo duży wybór artykułów sensorycznych i terapeutycznych i szyją je ręcznie, myślę że warto szukać aby poprawić jakość życia swoich dzieci

  • Elwira Szymańska

    Osobiście mogę polecić równiez pomoce sensoryczne od https://intibag.eu/. Są niezwykle skuteczne i pomagają w dużym stopniu.

  • Anna

    świetny artykuł, zawsze warto wspierać się wiedzą i doświadczeniem specjalistów z zakresu integracji sensorycznej.