Nie, nie myślałam (jeszcze) o konturowaniu nóg, ale też mam swoje sposoby na piękne nogi. Niby błahe, ale skuteczne, więc dziś Wam je przedstawię. Stosuję od lat, więc to skuteczne triki!
Świetny patent, by wydłużyć sylwetkę o kilka centymetrów. W skórzanych od Mally&Co moje nogi wydają się wyjątkowo długie, a do tego spodenki są bardzo komfortowe, bo w pasie ściągane gumką. Szorty w kolorze skóry znajdziecie w wielu sklepach, warto skorzystać z wyprzedaży, bo zapewniam Was, że za rok też będziecie w nich biegać.
Inne propozycje szortów i krótkich spodenek:
Chyba każda z nas posiada w swojej szafie cieliste szpilki. Jeśli nie, czas nadrobić ten zakup! Pasują wszędzie i do wszystkiego, a dodatkowo szpilka i kolor wydłużą Wasze nogi spektakularnie! Koturny w kolorze cielistym to też bardzo dobry pomysł.
Inne propozycje butów:
Nogi opalone wyglądają kusząco, o ile nie są spalone słońcem. Gdy do urlopu wciąż daleko, proponuję zaopatrzyć się w balsam wyrównujący koloryt skóry, który nada lekko brązowego koloru nogom, ale nie będzie pozostawiał żadnych smug (o ile dobrze go rozsmarujecie) i co ważne, będzie przyjemnie pachniał. Ten z Bielendy to wydajny kosmetyk, naprawdę wart Waszej uwagi, pisałam o nim już tutaj. Dostępny w każdym drogeryjnym sklepie, a także w sklepach internetowych; kosztuje 26,99 zł za 175 ml, ale kupując zwróćcie uwagę, żeby był to ten konkretny CC – krem korygujący Body Perfector od Bielendy.
Jeśli i Wy macie swoje triki na jeszcze dłuższe nóżki, chętnie o nich przeczytam w komentarzach poniżej!
Stylizacja: kurtka i szorty – Mally&Co, t-shirt – Le Desir, torba – Michael Kors, szpilki – Loft 37