Ten upał jest nie do wytrzy­ma­nia! Na połu­dniu Hisz­pa­nii tem­pe­ra­tura wynosi obec­nie o kilka stopni mniej niż w Warszawie!

A ja wciąż marzę, żeby wskoczyć do chłodnej wody, jak na powyższym zdjęciu, ale w Warszawie nie mam takiej możliwości, więc w domu radzę sobie jak tylko potrafię. Każdy ma swoje spraw­dzone spo­soby na walkę z upa­łem i ja też sto­suję kilka tri­ków, oto one.

1. Zapasy w lodówce

upal-3Nie, nie trzy­mam głowy w lodówce, choć to w sumie cał­kiem nie­zły pomysł ;) W cza­sie naj­więk­szych upa­łów rezy­gnuję z cięż­ko­straw­nych posił­ków na rzecz sezo­no­wych owo­ców i warzyw, żeby odcią­żyć orga­nizm, który przy 36 stop­niach Cel­sju­sza i tak ma co robić. Przy­go­to­wuję kok­tajle, które czę­ściowo zastę­pują mi regu­larne posiłki. Uwierz­cie mi, że nie ma nic lep­szego niż zimny kok­tajl ze świe­żych malin i boró­wek z dodatkiem jogurtu naturalnego. Zaja­dam się też goto­wa­nym bobem z odro­biną masła i soli – pychota! Kupuj­cie czym prę­dzej owoce i warzywa sezonowe, bo nie­długo obejdziecie się tylko smakiem.

2. Zimna woda z miętą lub cytryną

upal-2Na porządku dzien­nym, zawsze gdzieś w pobliżu. Zimna woda tak, ale koniecznie z cytryną lub miętą! To naprawdę naj­lep­szy spo­sób na orzeź­wie­nie w te upalne dni. A ostat­nio wzo­rem jed­nej z moich kole­ża­nek, część owo­ców trzy­mam w zamra­żarce i od czasu do czasu dorzu­cam do szklanki z wodą i na koniec się nimi zaja­dam. Lekko zmrożone owoce smakują wybornie.

3. Zimny spray z lodówki

upal-1Woda ter­malna w sprayu – jak naj­bar­dziej tak, np. marki La Roche-Posay czy Vichy, ale rów­nie dobrze i dużo taniej spi­suje się ta pla­sti­kowa butelka z ato­mi­ze­rem (do kupie­nia w dro­ge­rii Ros­smann, skle­pie ogrod­ni­czym lub hiper­mar­ke­cie dosłownie za kilka złotych). Wle­wam wodę mine­ralną, wsta­wiam do lodówki i zra­szam twarz i ciało co jakiś czas. Ulga, chociaż na chwilę, w końcu trzeba sobie jakoś radzić.

4. Wia­trak Dyson

upal-7Wia­trak bez wia­traka, czyli Dyson, cho­dzi u nas w domu na okrą­gło i ratuje nam życie. W środku nie posiada łopa­tek, co czyni go bez­piecz­nym, a przy docie­kli­wo­ści, spry­cie i szyb­ko­ści naszego 2-let­niego dziecka to aku­rat istotna zaleta. Wytwarza jednolity strumień powietrza, łatwo się czyści, działa na namagnesowany  pilot (kilka poziomów prędkości nawiewu), który może spokojnie leżeć na wiatraku. Mam wra­że­nie, że Dyson działa ciszej od stan­dar­do­wych wia­tra­ków. Ponie­waż wygląda „gadże­ciar­sko” i „dizaj­ner­sko”, a mój mąż nie potrafi oprzeć się takim zabaw­kom, jest z nami już drugi rok i co najważniejsze spi­suje się bez zarzutu. Nie­stety jest drogi, kosz­tuje ok. 1600 zł.

5. Zasło­nięte okna, wie­trze­nie domu

Od rana do wie­czora zasła­niam wszyst­kie okna i Wam też radzę to prak­ty­ko­wać. Żalu­zje, zasłony, kotary, rolety – wszystko dokład­nie poza­sła­niać! Dodat­kowo wie­trzę dom od 20 do 9 rano, a w ciągu dnia sta­ram się, aby wszyst­kie okna były zamknięte, by nie wpusz­czać gorą­cego powie­trza.

Jeśli macie jesz­cze jakieś spo­soby na ten mor­der­czy upał, to chęt­nie je poznam!

AKTUALIZACJA! Podobno świetnym patentem jest postawienie misy z zimną wodą i kostkami lodu za wiatrakiem, dzięki czemu wiatrak zasysa zimne powietrze, a nam ma być bardziej rześko. Jeszcze nie przetestowałam, ale właśnie przygotowuję kostki lodu w zamrażarce ;)

Rekomendowane artykuły

  • Disa Małgorzata Piela

    Pla­stikowa butelka z ato­mi­ze­rem czyli spryskiwacz u nas jest nr.1 :) najlepiej nim pryskać stopy… och ulga od razu.
    Super są zmrożone owoce do wody zamiast kostek lodu (np. winogrona, borówki)

  • Kasia Mamut

    Moze to nie domowy sposob, ale na upal polecam kajaki :)

  • Krystyna

    Świetne sposoby. A tego wiatraka zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie.

    • Dziękuję! :) A wiatrak rzeczywiście spisuje się bez zarzutu!

  • A ja mam też 5 sposobów na walkę z upałem 5 + 5 = 10 :) sposobów na walkę z upałem ….polecam https://1001drobiazgow.com/5-sposobow-na-upal/