Kupuję spore ilości kosmetyków, mam lekkiego fioła na tym punkcie. Testuję, próbuję, smaruję, kremuję. Niektóre działają, a niektóre najchętniej oddałabym z powrotem do sklepu.
Dlatego co jakiś czas będę prezentować kosmetyki, które mnie zachwyciły bądź rozczarowały, tak abyście wiedziały, co warto kupić, a czego raczej unikać.
1. Woda perfumowana La vie est belle
Niektóre dziewczyny lubią pachnieć jak Britney Spears, inne jak Anja Rubik, a ja wybieram Julię Roberts i zapach, który reklamuje – La vie est belle. Jak go opisać? Słodki, seksowny, kobiecy, figlarny, intrygujący. Uwielbiam używać tych perfum, wszystkie inne flakony z perfumami schowałam głęboko do szuflady. Cena promocyjna z kartą Superpharm 219 zł za 50 ml.
2. Paletka cieni do powiek 010 Absolute Nude Catrice
Skusiła mnie gama kolorystyczna, choć… nie potrafię używać cieni do oczu! Podczas sesji zdjęciowych czy nagrań jestem malowana przez profesjonalistki i mimo, że przyglądam się ich pracy, to z miernym skutkiem osiągam efekty w domu przed lustrem. Mimo moich braków w tej dziedzinie – o dziwo – z pomocą tych cieni wychodzi mi to całkiem nieźle, a to dlatego że w dosyć łatwy sposób można połączyć te kolory z paletki. Cena ok. 20 zł
3. Bioderma Photoderm Max SPF 50+ light colour
Oto moje odkrycie! Śmiem twierdzić, że bije na głowę inny preparat, któremu do niedawna byłam wierna (La Roche Posay Anthelios SPF 50+). Zdradziłam i to z najlepszym skutkiem! Jeśli szukacie lekkiego kremu na lato z wysokim filtrem, a jednocześnie nie chcecie być wymalowane na biało, jak to przy kremach z filtrami bywa, to mocno polecam Photoderm Max. Krem równomiernie zabarwi Waszą skórę na lekki odcień brązu i delikatnie pokryje niedoskonałości, dzięki czemu nie będziecie musiały męczyć twarz podkładami podczas upalnych dni. Oczywiście nie jest to podkład, a tylko krem – fluid, ale i tak świetnie sobie radzi z wyrównaniem kolorytu skóry. Wodoodporny, także do skóry wrażliwej, nie zatyka porów. Cena promocyjna w jednej z aptek to 38 zł
4. Szampon do włosów blond sheer blonde John Frieda
Pierwszy szampon z drogerii, który chroni kolor moich blond włosów. Przede wszystkim to taki szampon, który nie barwi włosów na siwo, srebrno czy popiel, a takie zdarzało mi się wypróbować i wtedy efekt był mizerny. Formuła na bazie miodu i płatków owsianych. Nie wiem, czy to szampon dla naturalnych blondynek, czy spełni ich oczekiwania, ale dla farbowanych – tak. Cena ok. 34 zł
5. Błyskawiczny lifting SOS na kurze łapki Eveline
Coś mnie podkusiło. A może jednak zadziała? Czary mary i zmarszczki oraz kurze łapki znikną. To byłoby za piękne. Według producentów, produkt miał zapewnić długotrwały efekt napięcia skóry, głęboko ją nawilżyć i wygładzić skórę. Niestety, nic takiego się nie zadziało. I nie mam już nic więcej do dodania. Nie polecam. Cena 21 zł
Pingback: Co zapakować na wakacje? | suzy life blog()
Pingback: Jak być piękną po 30-stce? - suzy life blog()
Pingback: Bioderma - na ratunek skórze po wakacjach()