Nie będę się ani rozwodzić, ani rozpisywać nad odżywkami do paznokci. Lubię, gdy produkt działa, niezależnie czy zapłacę za niego 10 zł czy dużo więcej.
Do niedawna miałam słabe paznokcie. Nie wiedziałam, jaki produkt wybrać, ponieważ spektakularna odżywka Eveline 8 w 1, którą kiedyś z zapałem stosowałam, zawiera formaldehyd – bardzo szkodliwą substancję, a zdjęcia internautek po dłuższym stosowaniu tego preparatu mówią same za siebie. I mimo, że wcześniej już po 10 dniach jej stosowania moje paznokcie były w idealnym stanie, tym razem postanowiłam nie ryzykować i poszukać czegoś innego. Każdy z zakupionych produktów testowałam przez około 3–4 tygodnie w odstępach czasowych.
1. Regenerum – regeneracyjne serum do paznokci
Nie wiem, czy tylko na mnie produkty Regenerum nie działają, czy po prostu nie mam większej cierpliwości do ich stosowania. Podobnie jak przy regeneracyjnym serum do rzęs, nie zauważyłam żadnej różnicy. Producent zapewnia, że serum wzmacnia i pielęgnuje płytkę paznokcia – w moim przypaku niestety nie.
Natomiast jeśli zmagacie się z odstającymi skórkami wokół paznokci, to Regenerum Wam posłuży, bo wygodna tubka zakończona pędzelkiem łatwo i szybko rozprowadza preparat. Oczywiście, równie skutecznie zadziałałaby zwykła oliwka do paznokci, ale ten preparat jest w walce ze skórkami lepszy, bo nie jest tak tłusty i można go nosić w torebce. Cena ok. 18 zł, ocena 3/10
2. Bielenda – multifunkcyjna odżywka-serum do paznokci, Power Extreme 10 w 1
Mimo, że odżywka zawiera ekstrakt z alg morskich, wyciąg z kopru morskiego, ekstrakt z planktonu i hydrolizowaną perłę (!) niewiele to daje. Paznokcie – owszem – miały całkiem ładny kolor po nałożeniu odżywki, ale po 3 tygodniach były tak samo słabe i łamliwe jak przed zastosowaniem odżywki. Plus za to, że produkt nie zawiera formaldehydu i za przystępną cenę ok. 10 zł, ocena 3/10
3. Nail Tek III Protection Plus
Poleciła mi go pani w jednej z drogerii. I wreszcie coś zadziałało. Po 3 tygodniach paznokcie zaczęły rosnąć i stały się mocniejsze. Co ciekawe, odżywkę można stosować zarówno na, jak i pod lakier kolorowy. Przy stosowaniu samej odżywki nie trzeba zmywać wcześniej nałożonych warstw, można dokładać, a całość usuwać jedynie raz w tygodniu. Preparat łatwo się aplikuje, ekspresowo wysycha. Główne zadanie to zapobieganie rozwarstwianiu płytki paznokcia, co do niedawna było moją największą zmorą, na szczęście już prawie po kłopocie i nareszcie mogę cieszyć się moim ulubionym francuskim manicure.
Wybierając produkt tej firmy warto jednak zapoznać się z różnymi rodzajami odżywek, jakie firma oferuje: inne przeznaczone są do paznokci miękkich, inne do twardych, ale suchych i kruchych, a jeszcze inne do paznokci cienkich i rozdwajających się. Cena 29 zł, ocena 9/10
Aktualizacja!
Gdy odstawiłam odżywkę, paznokcie wróciły do poprzedniego stanu, więc chyba nie do końca to produkt, o jaki mi chodziło. Wyraźną i długotrwałą poprawę widzę natomiast po zabiegu IBX, o którym możecie przeczytać TUTAJ.